komentarze rynkowe
Ostatnie dwa miesiące były najbardziej nerwowymi miesiącami od 2008 roku. Bardzo duże wahania na rynku giełdowym przełożyły się na złe wyniki funduszy inwestycyjnych. Po ostatnich spadkach podstawowe wskaźniki akcji z naszej giełdy takie jak C/Z czy C/WK są tak atrakcyjne jak na początku 2009 roku. W momencie kiedy skończy się panika na rynkach, inwestorzy na pewno będą chcieli to wykorzystać. Dodatkowo z ankiety przeprowadzonej wśród 200 firm notowanych na naszej giełdzie wynika, że inwestują one w swój rozwój o 20% więcej niż przed rokiem. Jedna z zagranicznych instytucji finansowych wyróżniła Polskę na tle rynków wschodzących z regionu. Międzynarodowa firma zajmująca się tworzeniem światowych indeksów giełdowych zakwalifikowała Polskę jako kraj mogący zmienić statut z rynku wschodzącego na rynek rozwinięty. Może to pomóc w przyciągnięciu pieniędzy inwestorów zagranicznych na polską giełdę. Naszym dodatkowym atutem dla inwestorów zagranicznych jest słaby złoty. Obecnie nasza waluta jest wyceniana na poziomach sprzed dwóch lat. Wszystkie te czynniki pozwalają sądzić, że w momencie opanowania rynkowej paniki, nasze indeksy powinny pójść do góry. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy wyniki giełdy i średnich funduszy inwestycyjnych wyglądały następująco.
Jeżeli chodzi o informacje ze świata, to warto odnotować kilka istotnych wydarzeń. Po pierwsze, od jednego z naszych najważniejszych partnerów handlowych, czyli Niemców, napływają pozytywne informacje. Produkcja przemysłowa w tym Kraju okazała się dużo lepsza od oczekiwań. Warto również odnotować fakt, że Unia Europejska w walce z kryzysem postanowiła zwiększyć środki w Europejskim Funduszu Stabilności Finansowej ( ma on pomóc w opanowaniu obecnej sytuacji na rynku ) do 2 bln euro.
Również zza oceanu płyną krzepiące informacje. Po pierwsze, gospodarka USA w drugim kwartale rozwijała się lepiej od oczekiwań analityków. Po drugie, amerykański FED postanowił wdrożyć kolejny program pobudzenia gospodarki. Plany te są różnie oceniane przez ekspertów, ale moim zdaniem, najistotniejsze jest, że ciągle podejmowane są próby większego napędzenia PKB.
Ostatnim wartym odnotowania faktem są informacje zebrane przez nasza Komisję Nadzoru Finansowego, z których jasno wynika, że żadna instytucja finansowa podlegająca pod nadzór nie posiada grackich obligacji. Wniosek z tego taki, że ewentualne bankructwo Grecji nie będzie miało bezpośredniego wpływu na nasze instytucje finansowe.